Nowe drogi, rozwinięta gastronomia i miejsca pracy. Powidz bogatszy dzięki żołnierzom z Ameryki

Powidz to wieś położona w powiecie słupeckim, tuż za granicą powiatu gnieźnieńskiego. Otaczają ją lasy i piękne Jezioro Powidzkie, które niezmiennie od lat przyciąga turystów. Choć akwen mierzy się z problemem wysychania, nie brakuje tam fanów żaglówek i sportów wodnych.

W Powidzu istnieje baza wojskowa. Od kilku lat stacjonują w niej Amerykanie. Co więcej, planuje się, że ich liczba w następnych latach co najmniej podwoi się. Na terenie przyległym do 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu, na początku kwietnia otwarty został nowy kompleks logistyczno-sprzętowy, którego celem jest długoterminowe magazynowanie i naprawa sprzętu US Army. Jak podkreślono podczas uroczystości otwarcia kompleksu, jest on największym pojedynczym projektem infrastrukturalnym finansowanym przez NATO i Stany Zjednoczone w ostatnich 30 latach. To oznacza tylko jedno: w Powidzu będzie się działo.

Już teraz widać zmiany, które zaszły pod wpływem amerykańskich gości. Wzdłuż ulicy Witkowskiej, z jednej jej strony ciągnie się teren zamknięty – baza wojskowa, a z drugiej – kompleks gastronomiczny. Łącznie kilkanaście food trucków specjalizujących się w kuchni amerykańskiej lub amerykańsko-polskiej! W miejscu, które jeszcze na początku pierwszej dekady XXI w. było polem, znaleźć można amerykańskie przysmaki. Jednym z pierwszych food trucków przy powidzkiej bazie był Red Box, założony przez Klaudiusza Żurka, który przez wiele lat pracował w USA. Zna te smaki od podszewki.

- Właściciel po powrocie ze Stanów Zjednoczonych właściciel kupił swojego food trucka. Objeżdżał nim festyny i imprezy, aż w końcu stanął na parkingu bazy wojskowej, jako pierwszy z food truckiem

– mówi Bartosz Szymański, manager lokalu Red Box, który serwuje znakomite burgery, burrito i steki. Tego typu jedzenie było strzałem w dziesiątkę, bo Amerykanie tęsknią za smakami zza oceanu, chętnie wydając na nie (niemałe) pieniądze. W weekendy z kolei Polacy chhętnie próbują amerykańskich dań.

- Ogólnie gastronomia poszła bardzo do przodu. Powidz jest bogatszy, co widać po lokalach. Są miejsca pracy, mamy nowe drogi. Cały czas do przodu

– relacjonuje Szymański. Szacuje się, że w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu obecnie rotacyjnie przebywa ok 4-5 tysięcy amerykańskich żołnierzy. Docelowo ma ich być nawet powyżej 10 tysięcy.

Amerykanów można spotkać nie tylko w lokalach gastronomicznych. Spragnieni rozrywki wyjeżdżają do pobliskich dużych miast – Konina, Słupcy, czy Gniezna. Także te miasta zyskują na obecności pobliskiej bazy. Ulubionym miejscem gości z zachodu jest jedna z dyskotek w Gnieźnie. To tam imprezują w weekendy. Jak dojeżdżają? Taksówkami. Małe firmy transportowe z okolic Powidza wyspecjalizowały się w obsłudze żołnierzy, którzy są hojni. Za przejazdy czasem płacą dolarami.

Z niezwykłym rozwojem gminy zgadza się też energiczny wójt, Jakub Gwit.

- Niewątpliwie potencjał rozwojowy Gminy Powidz wynika z: pięknych turystycznie terenów z czystymi jeziorami oraz rozbudowy obszarów wojskowych. Skutecznie pozyskujemy środki zewnętrzne, żeby nie zmarnować tej szansy. Z udziałem środków UE udało się zrewitalizować rynek w Powidzu, który cały czas też pełni funkcję parkową

– relacjonuje włodarz gminy, ze słuszną dumą. Rynek w Powidzu może być przykładem dla większych miast. Nie znajdziemy tu betonowego placu, a mini park w środku miasta z licznymi nasadzeniami i zadbanymi roślinami. Dodatkowo w ostatnim czasie powstało Centrum Edukacyjno-rehablitacyjne. Ale to nie koniec wykonanych inwestycji, które znacznie wpływają na życie mieszkańców.

- Z uwagi na rozwój bazy wojskowej Powiat Słupecki pozyskał bardzo duże środki na drogi z budżetu państwa, dzięki czemu wreszcie główne drogi dojazdowe na teren Gminy Powidz zyskują odpowiedni standard, a poza tym powstaje obwodnica Powidza i Przybrodzina, która odciąży te turystyczne miejscowości

– dodaje J. Gwit. W okolicy Powidza powstaje właśnie największa inwestycja w historii gminy – nowa oczyszczalnia ścieków w Ługach, która będzie też zabezpieczać potrzeby strony wojskowej. To wszystko dzięki dotacji celowej z budżetu państwa.
Jako gmina przebudowujemy kolejne drogi gminne m.in. w Powidzu,

Nie tylko wójt Jakub Gwit widzi zmiany. Pozytywnie oceniają je mieszkańcy okolicy. Zwiększa się liczba nowych mieszkańców, a gmina sukcesywnie przygotowuje się do tego, aby wraz ze wzrostem liczby amerykańskich żołnierzy, przybywało też nowych mieszkańców – na nich czekają oferty pracy, miejsca edukacji i wspaniałe tereny z fenomenalnym jeziorem w pobliżu