Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatnie pożegnanie Zygmunta Gramsego, mistrza piekarskiego z Gniezna

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Ostatnie pożegnanie Zygmunta Gramsego, mistrza piekarskiego z Gniezna
Ostatnie pożegnanie Zygmunta Gramsego, mistrza piekarskiego z Gniezna Bank Spółdzielczy
Ostatnie pożegnanie Zygmunta Gramsego, mistrza piekarskiego z Gniezna miało miejsce we wtorek, 9 lutego 2021 roku w Gnieźnie. Trumna z ciałem twórcy słynnej piekarni została odprowadzona na cmentarz św. Krzyża. Zygmunt Gramse miał 100 lat.

Ostatnie pożegnanie Zygmunta Gramsego, mistrza piekarskiego z Gniezna

Zygmunt Gramse zmarł w czwartek, 4 lutego. Był ojcem, dziadkiem, pradziadkiem, nauczycielem zawodu piekarskiego i dobrym człowiekiem. Stworzył jedną z najlepszych piekarni w Gnieźnie, którą nazwał swoim nazwiskiem. To miejsce z powodzeniem funkcjonuje na mapie Pierwszej Stolicy Polski i jest znane m.in. z pysznego chleba, chrupiących bułek czy smacznych drożdżówek.

Nie ma w Gnieźnie osoby, która nie znałaby piekarni mieszczącej się w centrum miasta - przy ul. Dąbrówki.

Starsi mieszkańcy z pewnością pamiętają pana Zygmunta, kiedy jeszcze był aktywny zawodowo. Młodsi kojarzą nazwisko Gramse, ale z czasów, kiedy piekarnię przejęły już młodsze pokolenia.

Pogrzeb Zygmunta Gramsego rozpoczął się we wtorek o 13:00 w kościele Ojców Franciszkanów. Po nabożeństwie trumna z ciałem została zawieziona na cmentarz św. Krzyża. Mistrza piekarskiego pożegnała najbliższa rodzina, delegacje związku piekarskiego oraz Cechu Rzemiosła i Małej Przedsiębiorczości oraz pozostała grupa kilkudziesięciu mieszkańców. Dla niezmotoryzowanych osób przygotowano autobus, który po mszy wyruszył z Rynku w stronę cmentarza św. Krzyża.

- Pani Małgosi Gramse (córce) i wszystkim bliskim nestora piekarzy gnieźnieńskich wyrazy współczucia. Pan Zygmunt Gramse odszedł wczoraj. Przypomnijmy założyciel legendarnej, do dziś działającej piekarni w ubiegłym roku w lipcu skończył 100 lat. Odchodzi epoka akuratnego rzemiosła. Pamiętacie, jak ogromne kolejki jeszcze w latach 80. XX wieku stały na Dąbrówki, kiedy wyjmowano w składzie Gramsego gorący chleb? Jak jadło się go jeszcze ciepłym? Nigdy nie doniosłem do domu całego, potem zacząłem kupować 2. A jak zaczął sprzedawać pierwsze w Gnieźnie bagietki? to kolejka miała ze 40 metrów. Pamiętam też niesamowitą historię poznania przyszłej żony w czasie wojny i ucieczkę pana z Zygmunta z transportu do obozu...
- wspomina Jarek "Mixer" Mikołajczyk, miłośnik lokalnej historii i kultury.

W 1972 roku Zygmunt Gramse wszedł w skład Społecznego Komitetu Budowy Domu Rzemiosła. W latach 1983-1996 współpracował z Bankiem Spółdzielczym w Gnieźnie w Radzie Nadzorczej. Jedno z ostatnich zdjęć wykonano mu w lipcu 2020 roku, kiedy świętowano 100. urodziny, m.in. w towarzystwie przedstawicieli Banku Spółdzielczego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto