Polska 2050 zaprezentowała swojego kandydata na senatora z okręgu 92. Kim jest Grzegorz Fedorowicz?

Okręg senacki 92 obejmuje powiaty gnieźnieński i wrzesiński. W wyniku senackiego paktu, Koalicja Obywatelska oddała miejsce na liście człowiekowi związanemu z Polską 2050 Szymona Hołowni niezbyt znanemu w Gnieźnie Grzegorzowi Fedorowiczowi. Kim jest kandydat na przyszłego senatora?

Jak się okazuje, Fedorowicz całe swoje życie zawodowe związał ze służbą więzienną. Zaczynając od najniższych stopni, ze służby odchodził będąc pułkownikiem i – jak sam mówi – gdyby nie odszedł, dziś byłby generałem. Dlaczego odszedł? - Nie mogłem godzić się na pewne rozstrzygnięcia i styl rządzenia tą służbą – relacjonował Fedorowicz, który w swojej karierze ma na koncie zarządzanie przez 13 lat więzieniem w Środzie Wielkopolskiej, a następnie kierował inspektoratem okręgowym, skupiającym wiele jednostek penitencjarnych.

- Grzegorz łączy w sobie kompetencje z ogromną wrażliwością. Przez blisko 30 lat pracował dla państwa, w służbie państwu, pełniąc rolę wiceszefa trzeciej największej służby mundurowej w Polsce i widział, jak te państwo psute jest od środka

– prezentowała kandydata na senatora Posłanka na Sejm RP, Paulina Hennig-Kloska. Po niedawnym zakończeniu służby, kandydat Polska 2050 oddał się działalności charytatywnej i społecznej.

Skończenie służby zawodowej nie oznaczało dla Fedorowicza zakończenia działalności.

- Działałem społecznie, z naciskiem na osoby pokrzywdzone losem. W ostatnim czasie prowadziłem akcję charytatywną, jeszcze w tym roku, która nazywała się „Misja Calineczka”. Podczas tej misji przejechałem rowerem dystans z Lizbony do Wrześni w 26 dni, zbierając pieniądze na chore, niepełnosprawne dziecko

– relacjonuje kandydat na senatora z okręgu 92. Była to ju druga jego charytatywna akcja.

Dotychczas Fedorowicz najbardziej znany był w okolicach Wrześni i Śremu, ale nie ukrywa, że zależy mu na poparciu mieszkańców Gniezna. O to poprosił na spotkaniu z dziennikarzami prezydent, Tomasz Budasz.

- Wszystkie ręce na podkład, wszyscy wspieramy Grzegorza, bo nie wyobrażam sobie, aby mandat senatorski zdobyła osoba niezwiązana z partią demokratyczną

– mówił prezydent Gniezna, prosząc mieszkańców miasta o głosy na Fedorowicza.

Przypomnijmy, że dotychczasowym senatorem tego okręgu był Paweł Arndt. Doświadczony polityk ma za sobą 18 kadencji w sejmie i jedną w senacie. Jak się okazuje, nie chciał już kandydować. Przechodzi na polityczną emeryturę.

Choć od wielu miesięcy opinia publiczna spodziewała się, że o stanowisko senatorskie będzie się starał obecny Starosta Powiatu Gnieźnieńskiego, Piotr Gruszczyński, tak się nie stało. Co więcej, kandyduje on na… posła i to z odległego, czwartego miejsca. Dlaczego?

- Byłem rekomendowany do dwóch izb. Do sejmu i senatu. To, co mnie bardzo mocno interesowało, to przede wszystkim senat, dlatego, że tam spędziłem osiem lat i to mi bardziej odpowiadało pod kątem nastawienia psychicznego (…). Niestety, pewne sprawy potoczyły się inaczej i przyjąłem propozycję by wzmocnić listę Platformy Obywatelskiej. Doszedłem do wniosku co jest najważniejsze? Mandat, czy uzyskanie najlepszego wyniku dla naszej listy i uznałem, że to drugie

– mówił P. Gruszczyński na spotkaniu z dziennikarzami, podkreślając jednak, że bycie senatorem byłoby mu bliższe.