Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Gnieźnie - jakie są postępy w rozbudowie? [FOTO]

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Szpital w Gnieźnie - jakie są postępy w rozbudowie?
Szpital w Gnieźnie - jakie są postępy w rozbudowie? Paweł Brzeźniak
Szpital w Gnieźnie - jakie są postępy w rozbudowie? We wtorkowe popołudnie przedstawiciele starostwa i mediów wzięli udział w oprowadzaniu po rozbudowie Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie przy ul. 3 maja.

Przed wejściem na teren budowy starosta Piotr Gruszczyński powiedział, że trzykrotnie proponował posłowi Zbigniewowi Dolacie, "żeby przestał nas atakować, żeby spokojnie pozwolił dokończyć rozbudowę". - Później, jak to się skończymy, wspólnie przetniemy wstęgę. Nie udało mi się pana posła do tego przekonać, ale uznałem, że opinia publiczna nie powinna być wprowadzana w błąd przez kogokolwiek, a pan poseł robi to z pełną świadomością. Pokażemy i opowiemy, dlaczego szpital jeszcze nie nie jest oddany - zapowiedział starosta.

To nawiązanie do słów posła Dolaty, który twierdzi, że starostwo opóźnia oddanie tej inwestycji. - Pan poseł wpadł w opary absurdu. Od pewnego czasu opowiada, że ten szpital jest ukończony i od pewnego czasu wstrzymujemy otwarcie tej inwestycji, żeby to nie zostało przypisane jako sukces PiS-u. Pan poseł ma problemy z percepcją rzeczywistości. - mówi P. Gruszczyński.

- Z raportów, jakie szpital dostaje od głównego wykonawcy wynika, że codziennie na terenie budowy pracuje od 50 do prawie 70 pracowników, z wyjątkiem sobót i niedziel. Tych pracowników nie widać, bo roboty mają charakter wewnętrzny, wykończeniowy na wszystkich kondygnacjach. Zgodnie z podpisanym aneksem, teoretycznie roboty powinny być zakończone w sierpniu 2021 roku. Z obecnych postępów wynika, że prace budowlane mogą zakończyć się jeszcze w tym roku, jesienią. Wtedy rozpoczną się prace odbiorowe, które mogą potrwać kilka, kilkanaście tygodni - mówi Paweł Kazubski, kierownik projektu ze strony szpitala.

Podczas wizyty na budowie odwiedziliśmy m.in. nowe sale porodowe i operacyjne, salę wybudzeń, czy lądowisko. Paweł Kazubski twierdzi, że teoretycznie sale operacyjne można byłoby już otworzyć. - Pytanie tylko, czy ktoryś z lekarzy odważyłby się w tych warunkach prowadzić zabiegi, gdzie przy trzech całkowicie wykończonych salach, w bezpośrednim sąsiedztwie, mamy zupełnie niewykończoną salę hybrydową. Nie wiadomo, kiedy prace tutaj zostaną zakończone. Środki na to nie zostały przewidziane ani w I ani w II czy III etapie. Nie wiem, jaki cud musiałby się stać, żeby poziom 2, dostał pozwolenie na użytkowanie, skoro nie są spełnione wymogi sanitarne, nie ma możliwości włączenia wentylacji, bo nie można jej wyregulować, żeby obsługiwała tylko jedną kondygnację - mówi Paweł Kazubski. - Nie ma zapewnionych, zgodnie z przepisami przeciwpożarowymi, wymogów odcięcia poziomu 2 od pożaru, który mógłby powstać gdziekolwiek indziej, na którejkolwiek kondygnacji na budowie. Nie ma możliwości, oprócz niewykończonej do końca klatki schodowej, dostania się tutaj windą. Odbiór przez urząd dozoru technicznego wind może nastąpić wtedy, kiedy będą gotowe posadzki na wszystkich poziomach i da się je odpowiednio zaprogramować, wyregulować. Z punktu widzenia budowlanego ten poziom nie nadawał się do zgłoszenia do odbioru ze względu na niewyykończone instalacje, brak możliwości uruchomienia wentylacji. Byłoby niedorzeczne, gdyby ktoś odważyłby się zgłosić ten poziom do użytkowania - dodaje.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto