Wielkanoc: podpatrujemy rodzinę Gorzyckich

W pędzie współczesnej rzeczywistości, święta wielkanocne są dla nas jedną z nielicznych chwil wytchnienia przy rodzinnym stole.

Nie sposób nie zauważyć, że pogoń za pieniądzem, wspinanie się na szczeblach zawodowej kariery i systematyczne doskonalenie się nastawione na jednostkę sprawiają, że nie znajdujemy czasu na to, co jest najważniejsze – na rodzinę. Wspólnie spędzany czas i rozmowa są ważne dla każdego z nas, mimo iż czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Współcześnie, jednym z najważniejszych czynników jest czas i wielu z nas narzeka na jego deficyt. Na szczęście, są takie chwile, kiedy możemy odpocząć, wspólnie pobyć razem i pielęgnować ciepło rodzinnego ogniska. Do takich momentów zaliczyć należy święta wielkanocne – kilka dni, kiedy możemy nadrobić rodzinne zaległości.

Ważne, aby istotę tych wyjątkowych chwil nie przegoniła gorączka przygotowań świątecznych i wszechogarniająca komercjalizacja świąt, która atakuje nas tak naprawdę z każdej strony. Istotne jest zachowanie odpowiednich proporcji w działaniu, które w okresie świąt powinno być nakierowane na czułość, bliskość i przede wszystkim
- miłość.

Pierwszym krokiem, który będzie służyć temu, aby tegoroczne święta były autentycznie rodzinne, jest wspólny podział obowiązków przed, jak i w trakcie świąt. - Oczywiste jest, że kobiety bardziej sprawdzają się w kuchni, w tej pracy są niezastąpione. Natomiast my, z teściem i synem, pomagamy w sprzątaniu i innych czynnościach - przyznaje Sławomir Gorzycki, który wspólnie z żoną Anną troszczy się o to, aby każdy domownik zaangażował się we wspólną pracę. Jak się okazuje, nie zawsze jest to łatwe - Dzieci mają pewne hamulce, które sprawiają, że nie mają mobilizacji do pracy na miarę swoich możliwości. Na szczęście, po długich prośbach jesteśmy w stanie ich do tego przekonać. To sprzyja rodzinnej współodpowiedzialności, dlatego najlepiej jest wdrażać to od najmłodszych lat - przyznaje Anna Gorzycka.

Nasi rozmówcy dodają, że w trakcie świąt prawdziwym błogosławieństwem jest możliwość przebywania w szerszym gronie rodzinnym. - Sytuacja jest jaka jest - gonimy za pracę i brakuje nam czasu na zwykłą, szczerą rozmowę. Do tego dochodzi smaczne jedzenie, relaks - wówczas jest bardzo przyjemnie. To jest chyba to, czego tak pragniemy, za czym tęsknimy w głębi naszych serc - ocenia S. Gorzycki, dodając, iż w poczuciu rodzinnej atmosfery pomaga obecność dalszej rodziny, którą najczęściej można spotkać od tzw. "wielkiego dzwonu".

Aby uatrakcyjnić święta wielkanocne, warto pomyśleć, zwłaszcza w sytuacji, kiedy w domu są małe dzieci, o grach i zabawach, które z pewnością sprawią, że więzi rodzinne się pogłębią. Na początek, nie musi to być nic skomplikowanego – ważne, aby spróbować zaktywizować wszystkie pokolenia. Będzie to także czas wyluzowania się, odpoczynku fizycznego i psychicznego. Pamiętajmy, że bierny odpoczynek nie będzie służyć ani nam, ani naszej rodzinie. Wystarczy uruchomić pokłady kreatywności, innowacyjności, a te święta będą wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju!