Zawodniczka z Gniezna w kadrze Polski piłkarek ręcznych [WYWIAD]

Kamila weźmie udział w dniach 27-30.06 w konsultacji szkoleniowej w Warszawie a następnie w dniach 1-7.07 uda się z reprezentacją do Paryża na cykl meczów międzypaństwowych.

Powołanie do kadry narodowej to dla Ciebie z pewnością ogromny sukces.
– Dla mnie znaczy to bardzo dużo, jest to duże wyróżnienie dla każdej zawodniczki. Wcześniej byłam w Kadrze Wielkopolski u śp. trenera Jędrzeja Sobkowiaka. Zawsze dążyłam do tego, aby być w Kadrze Narodowej i dać z siebie 110 %, by wypaść jak najlepiej.

Jak tę wyjątkową informację przyjęła rodzina?
– Cała rodzina wspiera mnie w tym, co kocham. Są bardzo dumni i wiedzą, że dam sobie rade w życiu, jak również w osiągnięciu wyznaczonych celów. Cieszą się oraz opowiadają o moich osiągnięciach znajomym.

Gdzie się kształcisz? Jak długo grasz w MKS MOS Gniezno?
– Obecnie uczę się w Niepublicznym Liceum Ogólnokształcącym Szkole Mistrzostwa Sportowego w Płocku. Kończę klasę pierwszą. Moja przygodę z piłką ręczną zaczęłam w piątej klasie szkoły podstawowej. Pewnego dnia ciocia zaproponowała mi pójście na trening MKS TUZINEK GNIEZNO do trenerów Roberta Popka i Romana Solarka. Początek był bardzo trudny, bo nie umiałam kompletnie nic, a moje rówieśniczki trenowały już rok. Trenerzy umieścili mnie jako kołową, ale po roku zmienili zdanie i stanęłam na bramce. I tak jest do dziś. Myślę, że to był trafny wybór. Dzięki ich ciężkim treningom i wierze we mnie, dotarłam tak daleko. Nieraz były łzy radości i smutku, załamania i słabości, ale zawsze byli obok trenerzy, którzy dodawali mi otuchy i tak jest do dziś.

Jakie są Twoje plany sportowe?
– Chcę ukończyć Szkołę Mistrzostwa Sportowego, iść na studia na AWF, a w międzyczasie dostać się do najlepszego klubu i grać w Kadrze Polski na najwyższym poziomie. To są na razie plany – zobaczymy co przyniesie życie.