Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZOZ Gniezno: lekarka z SOR-u pod wpływem narkotyków? Takich przypadków jest więcej?!

Paweł Brzeźniak
Podczas sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego ze strony chirurga dr Ziemowita Kowalskiego pojawiło się oskarżenie w stronę Krzysztofa Bestwiny, dyrektora szpitala, że zatrudnia lekarkę, która znajdowała się pod wpływem narkotyków.

ZOZ Gniezno: lekarka z SOR-u pod wpływem narkotyków? Takich przypadków jest więcej?!

Informacja na ten temat pojawiła się podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego. Dyskusja dotyczyła przede wszystkim konkursu na usługi chirurgiczne, w którym chirurdzy z Gniezna nie wzięli udziału. Podczas swojego wystąpienia dyrektor Krzysztof Bestwina wymienił dziewięciopunktową listę (z podpunktami) prezentującą problemy, jakie pojawiają się w szpitalu w Gnieźnie.

Jednym z nich były m.in. nieprawidłowości w nadzorze i ordynowaniu leków narkotycznych na oddziale. Do tej sprawy nawiązał podczas swojego wystąpienia dr Ziemowit Kowalski, jeden z pięciu chirurgów, którzy podpisali się pod pismem sprzeciwiającym się kontynuowaniu konkursu na usługi chirurgiczne w szpitalu. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ. - To, że kilkakrotnie nie zgadzały się leki narkotyczne, to ktoś pomylił się przy liczeniu. Ktoś wpisał szóstkę zamiast dziewiątki. Panie dyrektorze, doskonale pan wie, że zatrudnia pan lekarkę, której kilka tygodni temu pobrano krew i stwierdzono w niej narkotyki; ta kobieta dalej pracuje, to nie jest dla pana problemem, a publicznie zarzuca nam pan, że ktoś się pomylił w cyfrach - przecież to jest fakt, a nie pomówienie - mówił dr Ziemowit Kowalski.

Jak przyznaje Krzysztof Bestwina, oskarżenia dotyczą lekarki ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - W tym przypadku nie przeprowadzono badania krwi. Badano jej mocz, ale wyszedł wynik ujemny, który nie potwierdzał obecności narkotyków. Na bieżąco sprawą zajmuje się doktor Jachimczyk wspólnie z kierownik oddziału, dr Motowidło, które są w kontakcie z szefem Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.To właśnie jemu należy zgłaszać takie podejrzenia, on zajmuje się ich weryfikacją - mówi K. Bestwina, który podkreśla, że lekarka wciąż pracuje w szpitalu.

Dyrektor szpitala jest zdziwiony, że podczas sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego został poruszony temat jednej lekarki. - W tym szpitalu kilku lekarzy od pewnego czasu ma różne problemy związane z różnego rodzaju używkami, więc nie jest to jakaś nadzwyczajna sytuacja. Jest to nieuczciwe ze strony dr Ziemowita Kowalskiego, że wskazuje jedną lekarkę, a mógłby wskazać takich osób kilka, i to z czasów poprzednich dyrekcji. To są osoby, które mają swoje problemy i radzą sobie z nimi lepiej lub gorzej. Wychodzę z założenia, że podejście na takiej zasadzie, że skoro jest podejrzenie, to od razu wszystkich wywalamy, jest nieuczciwe. Wszystko musi być dobrze udowodnione, musi się odbyć rozmowa i podjęcie decyzji, co dalej. Jeżeli wszystko będzie udowodnione w 100% sposób, to wtedy na pewno będziemy przeprowadzali rozmowy, w jakim kierunku idziemy dalej - czy się rozstajemy, czy ustalamy jakiś sposób związany z procesem leczenia. Jeżeli takie przypadki się pojawiają, to trzeba takim ludziom pomóc. Nie można od razu wyrzucać, tylko pomóc, co nie znaczy, że trzeba na siłę ze sobą pracować. To są sprawy znane doktorowi Kowalskiemu, więc dziwię się, że o jednych mówi, o innych nie mówi - mówi dyrektor szpitala.

Krzysztof Bestwina podkreśla, że sprawą omawianą na sesji były problemy oddziału chirurgicznego. - One są bardzo liczne, a ja nie mam z kim rozmawiać, bo jest dwóch zastępców ordynatora i nikt mnie nie słucha. Panowie chirurdzy w ogóle nie interesują się sprawami finansowymi oddziału, a kwoty przez nich podawane są z kosmosu - zaznacza.

Jeszcze dziś otrzymamy informację z Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie, czy wpłynęło oficjalnie zawiadomienie w tej sprawie. Czekamy także na komentarz Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.

AKTUALIZACJA, GODZ. 14:10
Piotr Gruszka, szef Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie stwierdził w rozmowie z nami, że ta sprawa nie została zgłoszona do prokuratury.

Oświadczenie dyrekcji ZOZ w Gnieźnie w sprawie informacji przekazywanych przez p. dr Z. Kowalskiego dotyczących lekarza Szpitalnego Oddziału Ratunkowego

W związku z informacją przekazywaną publicznie przez p. dr Ziemowita Kowalskiego stwierdzamy:

1. Dyrekcja ZOZ nie dysponuje wynikiem badania krwi lekarza dyżurnego SOR,

2. Kierownik SOR w Gnieźnie posiada ujemny wynik badania moczu w/wym. lekarza (lekarz poddał się badaniu dobrowolnie), co oznacza, że w czasie wykonywania badania lekarz nie był pod wpływem środków psychoaktywnych,

3. Sprawy lekarzy z problemami uzależnień lekowych, alkoholowych, chorób psychicznych każdorazowo bada indywidualnie właściwa Izba Lekarska i ona decyduje o zawieszeniu bądź odebraniu lekarzowi prawa wykonywania zawodu. Aby zachować procedurę powiadomiono właściwą Izbę Lekarską,

4. Takie przypadki miały miejsce także w naszym szpitalu w przeszłości a lekarze pod nadzorem izby lekarskiej mogą wykonywać swój zawód,

5. Stanowczo oświadczamy, że wykorzystywanie takich przypadków jako argumentów w toczącym się postępowaniu konkursowym jest sprzeczne z zasadami dobrej współpracy i ogólnie pojętej przyzwoitości.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto