Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal baniek mydlanych - zrób to sam!

Magdalena Smolarek
Festiwal baniek mydlanych stworzony przez uczestników...
Festiwal baniek mydlanych stworzony przez uczestników... Magdalena Smolarek
Festiwal baniek mydlanych w Gnieźnie okazał się (najdelikatniej mówiąc) nieco inną imprezą niż wszyscy przypuszczali. Pogoda dopisała, uczestnicy dopisali tylko samych baniek było zadziwiająco mało...

Festiwal baniek mydlanych przy ul. Parkowej w Gnieźnie był zapowiadany przez organizatorów jako "niepowtarzalna impreza, na jakiej przeżyjemy niezapomniane chwile" z tysiącem baniek w powietrzu, pokazami, jednym słowem z doskonałą zabawą dla wszystkich "bez wyjątków!" - jak wspominają organizatorzy.
Będąc na tym wydarzeniu mogę się chyba nazwać tym wyjątkiem, podobnie do kilkudziesięciu innych osób, które nie kryły swojego niezadowolenia z tak przygotowanej imprezy.
- To ma być pokaz baniek? Festiwal? To chyba jakieś żarty i oszustwo! Cała ta impreza to jedno wielkie... nieporozumienie! - powiedziała nam pani Barbara, która z dwójką dzieci przyszła na festiwal.

- Przyszliśmy z całą rodziną na pokazy baniek mydlanych, a tutaj największą atrakcją okazał się dmuchany zamek i trampoliny, czyli to, co dzieciaki mają na wielu festynach, a miało być inaczej, ciekawiej. Szkoda, bo zapowiadało się bardzo interesująco - skomentował pan Darek.

- Ta reklama na Facebooku, że będą tysiące baniek w powietrzu. Tak, jasne. Fakt, były bańki, ale z dwóch czarnych skrzynek zawieszonych przy scenie i tyle. Żenada. To ma być festiwal? - powiedziała nam pani Małgorzata, która po 15 minutach zdecydowała się wrócić do domu.

Wśród przybyłych osób można też było usłyszeć:
Chłopiec: Mamo, to tyle? Czy coś jeszcze będzie?
Mama: Chyba tyle.
Chłopiec: Eee, to lepiej idźmy na nasze podwórko przed blokiem tam też mogę puszczać moje bańki.

W rzeczywistości, jak wspominają powyżsi uczestnicy, festiwal baniek mydlanych okazał się "festiwalikiem", na jaki warto było przyjść z własnymi bańkami, bo głównie te zapewniały przybyłym dzieciom ogromną frajdę i wspominane niezapomniane przeżycia. Organizatorzy zapewnili natomiast dwie wytwornice do baniek, a także 4 białe wiadra, w jakich można było moczyć sznurek do wielkich baniek (sznurek już do zakupienia w promocyjnej cenie 20,-) i dj-a, który raz na jakiś czas również trudził się, by wykonać choć kilka większych baniek.
Oczywiście, oprócz sznurków, na stanowiskach organizatora można też było zakupić inne potrzebne akcesoria do tworzenia baniek w "atrakcyjnych" cenach. Niemniej jednak czy na tym miał polegać ten festiwal, tzn. że przychodzą na niego uczestnicy i sami go sobie organizują?

Podsumowując lepiej żeby w Gnieźnie tego typu imprezy nie powtarzały się zbyt często, a o chwilach spędzonych w takich miejscach lepiej żebyśmy szybko zapominali...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto