Francuska przygoda na Walentynki. Reni Jusis wystąpiła w Gnieźnie

Przed paroma laty Urząd Miejski i Miejski Ośrodek Kultury w Gnieźnie zapoczątkowały tradycję koncertów walentynkowych, w ramach których do Gniezna przyjechał między innymi Grzegorz Turnau. Po krótkiej przerwie instytucje zdecydowały się powrócić do tej inicjatywy - 13 lutego lutego w hali im. Mieczysława Łopatki wystąpiła Reni Jusis.

Artystka działa na polskiej scenie od lat dziewięćdziesiątych. Jej początki związane są ze współpracami między innymi z Adamem Sztabą oraz producentem Yaro. Popularność zyskała już za sprawą debiutanckiego albumu „Zakręcona”, z którego pochodzi singiel o tym samym tytule. Reni Jusis często zmieniała gatunki, muzycznie oscylując wokół elektroniki, r&b, jazzu i tanecznych rytmów. Do jej najpopularniejszych przebojów należą "Kiedyś Cię znajdę", "Kilka prostych prawd", "A mogło być tak pięknie", "Ćma".

Niedzielny koncert w ramach święta zakochanych pokazał artystkę z innej strony. Złożyły się na niego piosenki z jej najnowszego albumu, "Je suis Reni", mocno inspirowanego Francją. Zamiast elektronicznych i alternatywnych rytmów publika usłyszała akustyczne brzmienie gitar, cygańskie akcenty, bossa novy i brzmienia kojarzące się z lawendowymi i winnymi polami Prowansji - jak przyznała ze sceny wokalistka, to właśnie południe Francji, a nie Paryż, miało silny wpływ na powstanie albumu.

Reni Jusis zaśpiewała piosenki zarówno po polsku jak i w "języku miłości". Oprócz własnych utworów nie zabrakło coverów muzyków francuskich, od klasycznego Serge'a Gainsbourga po młodą wokalistkę Zaz. Pomimo miejsc siedzących i pewnych ograniczeń gnieźnieńska publiczność chętnie bawiła się podczas koncertu, rytmicznie klaszcząc, delikatnie tańcząc oraz dziękując gromkimi brawami.