Już jutro wystartuje 41. Bieg Lechitów. W sobotni wieczór zawodnicy odbierali pakiety startowe.
Sobotni wieczór, a na ulicach Gniezna, szczególnie wokół hali sportowej przy ul. Sobieskiego, zaroiło się od kobiet i mężczyzn ze specyficznymi białymi torbami. Tak, to znak, że już jutro punktualnie o godzinie 11:00 z Dziekanowic wystartuje kolejny Bieg Lechitów.
ZOBACZ TEŻ: Zeszłoroczna, 40-ta edycja Biegu Lechitów.
41. edycja biegu zobowiązuje. Nie tylko zawodników, by pokazali się z jak najlepszej strony, ale także organizatorów. Ci ostatni pobili kolejny rekord, bo w tym roku umożliwili wystartowanie w biegu aż 4100 biegaczkom i biegaczom.
Już jutro niektórzy zawodnicy będą myśleli o pobiciu swojego osobistego rekordu, tzw. życiówki, inni o zdobyciu korony polskich półmaratonów, kilku śmiałków o wygranej, a wszyscy z pewnością o dobrej zabawie.
Zobaczcie jak zawodnicy odbierali pakiety startowe:
Jak oceniają swoje szanse przed jutrem?
- Ojej, na pewno będę walczyła do końca, ale to są dopiero moje początki w półmaratonach. Zaczęłam startować tak naprawdę dopiero w tym roku, ale na tyle mi się to spodobało, że z pewnością za rok, jak nie pojawią się kontuzje, będę szlifować formę - mówiła pani Monika.
- To już mój trzeci Bieg Lechitów. Czy jakoś szczególnie się przygotowywałem? Na pewno dużo biegałem, biegałem i biegałem. Nie liczę na wygraną, ale zdecydowanie nie po to biegam. Robię to, bo po prostu lubię. Jak biegam to tak mega fajnie resetuje się moja głowa - komentuje pan Kamil.
- Startuję w półmaratonach, bo lubię tę atmosferę, adrenalinę i lubię biegać. Kilka lat temu namówiła mnie do tego moja koleżanka i teraz, co najśmieszniejsze, ja biegam dalej, a ona już nie. W Gnieźnie na biegu jestem po raz pierwszy, ale sądzę, że nie ostatni - mówiła pani Ania.
Wśród biegaczy i biegaczek udało mi się także złapać Prezydenta Miasta Tomasza Budasza, który jutro po raz kolejny sprawdzi się na trasie wraz z innymi zawodnikami.
- W biegu jestem cały czas, ale jeśli pojawia się choć trochę czasu wolnego to trzeba go jakoś pożytecznie wykorzystać i faktycznie trochę pobiec. Mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo w zeszłym roku wiało i był także debiut trasy, ponieważ zawodnicy biegli po bisówce S5. Teraz drugi raz będzie to ta sama trasa i zobaczymy jak się pobiegnie - mówi Tomasz Budasz.
- Jak zwykle frekwencja na biegu dopisała. Zapisało się ponad 4 tysiące zawodników, czyli mamy kolejny rekord biegu. Zachęcam wszystkich gnieźnian do kibicowania - trzymania kciuków, piszczenia, krzyczenia, bo to naprawdę pomaga biegaczom, szczególnie na ostatnich długościach trasy. Zresztą gnieźnianie zawsze słynęli z tego, że świetnie dopingują zawodnikom - dodaje prezydent miasta.
Wszystkim zawodnikom życzymy powodzenia, wiatru w plecy i dotarcia do mety!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?