Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klub radnych PO zaniepokojony sytuacją w starostwie

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Radny Dariusz Pilak z Platformy Obywatelskiej zaprezentował stanowisko swojego klubu w sprawie sytuacji kadrowej w starostwie oraz szpitalu.

– Dochodzi w tej chwili do licznych zgłoszeń pracowników w starostwie, jeśli chodzi o ich traktowanie. Są problemy związane z ich zastraszaniem, gnębieniem. Obecność związków zawodowych nie jest dla mnie złem koniecznym, a w w tej chwili są problemy ze wzajemną współpracą i dobrą relacją. Mamy do czynienia z sytuacją, że inspektor ds. ochrony środowiska przygotowuje się do obrony doktoratu i trafia do archiwum – mówi radny Dariusz Pilak. – Dyrektora wydziału organizacyjno-prawnego (Justynę Sztynyk-Kominkiewicz – przyp. red.) oddziela się od załogi i przenosi się do innej jednostki powiatowej. Jego pomieszczenie stoi puste z narzędziami, które pozwoliłyby prowadzić analizy i zakres czynności, który został powierzony. Jest to kompletnie niezrozumiałe.

Przeczytaj też: Mobbing w Starostwie Powiatowym w Gnieźnie?
Dariusz Pilak twierdzi, że Aleksandra Kuźniak, dyrektor Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu została zaszczuta. Czytaj więcej na ten temat! – Dyrektorzy są pomijani w sytuacjach strategicznych. Pani dyrektor Kuźniak ma czym się pochwalić, jeśli chodzi o ostatnią działalność. Dziękuję za dotychczasową współpracę. Obecne władze nie zdają sobie sprawy z tego, kogo tracą. Merytoryczność tutaj się nie liczy, ale jakieś poglądy zemsty politycznej. Ten proces pokazuje jednoznacznie, że wszystko zmierza do tego, aby dzisiaj zdestabilizować sytuację, a za kilkanaście dni powiedzieć, że trzeba wprowadzić nowy regulamin organizacyjny. Będzie to prowadzić do szatkowania wydziałów, dzielenia ludzi, kompetencji, tworzenia nowych biur, sensownych czy bezsensownych. Do tego nałoży się jeszcze tworzenie stanowisk jednoosobowych. W ten sposób obecne władze nie mając cywilnej odwagi, zamiast przeprowadzić reorganizację, doprowadzają do takich aktów, jakie mają miejsce. Nie jest to dobry kierunek. Urząd cierpi na jakości. Sfrustrowany pracownik nie jest na tyle efektywny, aby dać z siebie jak najwięcej w miejscu pracy – podkreśla Dariusz Pilak.

Dariusz Pilak odniósł się także do wyrzucenia z pracy Mateusza Hena, zastępcy dyrektora ds. lecznictwa. – Współpraca z dyrektorem Henem układała się pozytywnie. Żaden z dyrektorów nie miał mojego przyzwolenia na angażowanie się w politykę. Ich nazwiska nigdzie się nie pojawiły. Wiedzieli, że mają zająć się problemami szpitala, a nie politykierstwem. W tym szpitalu było już dosyć polityki. Znowu wróciło coś, co będzie ten szpital destabilizować. Wyrzucenie z pracy dyrektora Hena skutkuje osłabieniem lecznictwa. Ubywa nam specjalista, który od strony fachowości miał dobrą opinię – mówi D. Pilak.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto