18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Sklota i reszta świata" już wkrótce trafi do czytelników!

Paweł Brzeźniak
"Sklota i reszta świata" już wkrótce trafi do czytelników!
"Sklota i reszta świata" już wkrótce trafi do czytelników! Artur Nowicki
Agnieszka Gadzińska, mieszkanka Łubowa, napisała książkę dla dzieci. "Sklota i reszta świata" jest rodzajem opowiadań, utrzymanych nieco w stylistyce skandynawskiej, które w ostatnim czasie przechodzi renesans popularności.

"Sklota i reszta świata" już wkrótce trafi do czytelników!

O pisaniu książek Agnieszka Gadzińska zaczęła myśleć, kiedy została mamą. Pierwotnie chciała, aby ta książeczka powstała dla jej dzieci. – Moja 7-letnia córeczka w żartach nazywała mnie Sklotą i uznałam, że to fajne, literackie imię, które można wykorzystać. Córka jest obdarzona niezwykłą fantazją- imię pewnego dnia po prostu sobie wymyśliła. Dzieci są świetnym tematem literackim – ich obserwacja w codziennych sytuacjach, pozwoliła na napisanie książeczki – mówi Agnieszka Gadzińska.

Każde z opowiadań książki "Sklota i reszta świata" ma swoje hasła przewodnie. Pojawiają się takie słowa, jak: kompleks, adopcja, plagiat, czy też kryzys. Dzieci tłumaczą je sobie zabawnie na swój sposób, bywa, że trochę inaczej je rozumieją. – Konkluzja opowiadań jest taka, że my, dorośli musimy wszystko bardzo dokładnie wytłumaczyć, inaczej zdarzają się małe, zabawne katastrofy! – twierdzi A. Gadzińska, dodając, iż wkrótce planowana jest druga część książki.

Ilustratorem książki jest Artur Nowicki. Wydawnictwo szukało takiego ilustratora, który wpisuje się w skandynawską stylistykę literatury dziecięcej. – Pan Artur okazał się strzałem w "dziesiątkę"! W polskiej literaturze było sporo taniego moralizowania – na szczęście rynek w tej chwili obfituje w dobre pozycje tego gatunku – ocenia autorka książki.

Książka pisana językiem dla dziecka

Na czym polega specyfika skandynawskiej literatury dla dzieci,, w którą wpisuje się Sklota – 6-latka, która idzie po raz pierwszy do szkoły? – Tego typu książki są bardzo proste, mają ogromny szacunek dla dziecka i jego uczuć, które są na pierwszym planie. Bez zbędnych opisów, wszystko jest przedstawione tak, jak widzi to dziecko. Często czytam tego typu książki swoim dzieciom.– opowiada nasza rozmówczyni.- Cieszę się, że rodzice znów zaczęli czytać swoim dzieciom, często sięgają po wartościową klasykę, oraz po ciekawe, nowe propozycje literackie. – Ważne jest, aby dzieci miały kontakt z książkami – mogły je dotykać, oglądać.

– Samo pisanie sprawiło mi sporo radości, ale to także duży wysiłek. Nieraz słyszałam od znajomych, że to kwestia weny. Wena weną, ale to jest praca! Trzeba po prostu usiąść i pisać...a potem, sporo wykreślić! Osobiście, mam tendencję do słowotoku, jak słychać (śmiech). W pisaniu książek dla dzieci trzeba to ograniczać i panować nad słowami- jeżeli będzie ich za dużo- dziecko po prostu nie zrozumie treści, lub szybko się znudzi. Trzeba trochę myśleć jak dziecko i wejść w jego skórę. Podczas pracy, konsultowałam się z dziećmi- to one były pierwszymi i najsurowszymi krytykami. Starsza córka, której czytałam głośno fragmenty tekstu, czasami mówiła: "Nie, mamo, tak to nie może być" i sugerowała inne rozwiązanie. Podobnie było z ilustracjami- obecną szatę graficzną, maluchy zaakceptowały, bez żadnych zastrzeżeń.– relacjonuje Agnieszka Gadzińska.

Książka zostanie wydana 24 marca, a 25 kwietnia w Domu Kultury w Łubowie odbędzie się spotkanie promujące.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto