Między 1943 a 1944 rokiem na terenie polskich Kresów doszło do pogromu na Wołyniu przeprowadzonej przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) przy wydatnym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej. Pośród ofiar znajdowali się także przedstawiciele innych narodowości, jednak to Polacy stanowili znaczącą większość. Jak co roku, do organizacji obchodów w Pierwszej Stolicy, upamiętniających ofiary zbrodni wołyńskiej przyczynił się Gnieźnieński Komitet Pamięci. Kontynuuje on działalność, którą prowadził zmarły w 2022 roku Janusz Sekulski. Uroczystość tradycyjnie rozpoczęła się od Mszy Świętej w kościele pw. św. Trójcy. Następnie uczestnicy udali się pod mury otaczające świątynie, gdzie znajduje się pamiątkowa tablica.
- W tym „polskim holokauście” ginie ponad 100 tys. Polaków. To nie jest tylko sam Wołyń. To są ogromne tereny Małopolski Wschodniej. W akcjach odwetowych giną także Ukraińcy, ale ta dysproporcja jest ogromna. Ci z Polaków, którzy przeżyli, zostali zmuszeni do ucieczki, a pozostali nieliczni. Zginęli także sprawiedliwi Ukraińcy, którzy bronili Polaków, albo ci, którzy byli w rodzinach mieszanych i po prostu nie dokonywali zbrodni na swoim mężu czy żonie
- mówił Robert Gaweł, Wielkopolski Kurator Oświaty.
Po wykonaniu hymnu państwowego i przemówieniu Roberta Gawła zgromadzone delegacje złożyły kwiaty i znicze w miejscu pamięci. Na zakończenie obchodów ich uczestnicy wspólnie odśpiewali "Rotę" Marii Konopnickiej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?