Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

78. rocznica zamordowania ppor. Edwarda Jagły. Zginął pod swoim domem FILM

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Wideo
od 16 lat
Gnieźnieński Komitet Pamięci zaprosił na spotkanie u grobu ppor. Edwarda Jagły, który we wrześniu 1945 roku został zastrzelony na Skiereszewie, pod własnym domem, przez funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa. Spotkanie odbyło się w sobotę, 16 września, na cmentarzu św. Piotra w Gnieźnie.

78. rocznica zamordowania ppor. Edwarda Jagły

Przy grobie została wspomniana postać bohatera ze Skiereszewa, ksiądz Michał Sołomieniuk poprowadził modlitwę za jego duszę. Zaprezentowana została także książka o wielkopolskich grobach ofiar komunizmu. Jakub Wawrzyniak z Gnieźnieńskiego Komitetu Pamięci przekazał egzemplarze tej publikacji na ręce Piotra Wiśniewskiego, dyrektora Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna.

Edward Jagła (1926-1945) pochodził z rodziny chłopskiej ze Skiereszewa. Podczas II wojny światowej był żołnierzem NOW-AK w okolicach Bochni; late, 1944 roku brał udział w akcji "Burza" w obwodzie myślenickim AK. Po powrocie do Skiereszewa, wiosną 1945 roku, wstąpił do podziemia niepodległościowego - do związku zbrojnego o nazwie "Zielony Trójkąt", który kontynuował działalność Armii Krajowej. Edward był dowódcą pododdziału (patrolu) skiereszewskiego, i miał pod swoją komendą kolegów ze swojej wsi: Lecha Solarka, Zygmunta Prella, Ludwika Piskulskiego, Zbigniewa Karolewskiego oraz mieszkającego na "Kcyńskiej Łacie" Henryka Keszkę. Jagła zginął podczas próby aresztowania dnia 15 września 1945 roku. Pracownicy Urzędu Bezpieczeństwa byli przekonani, że Edward Jagła wciąż żyje i zawieźli go do szpitala przy ul. 3 Maja. Lekarz stwierdził zgon. Dopiero po 9 dniach udało się odzyskać ciało żołnierza. Został pochowany bez obecności księdza - taki był warunek wydania ciała. Na nagrobku Edwarda Jagły nie mogły pojawić informacje jaką śmiercią zginął. W związku z tym, u szczytu steli, po obu stronach, znajdują się dwie kule symbolizujące te karabinowe, które pozbawiły go życia. W roku 2018 prezydent RP Andrzej Duda mianował go pośmiertnie na stopień podporucznika.

Podczas krótkiego spotkania przy grobie Edwarda Jagły obecny był m.in. Kazimierz Solarek, świadek jego śmierci.

- Edward wrzucał snopy do maszyny do młócenia zboża, a my, jako dzieciaki przyglądaliśmy się jemu. Słyszeliśmy warkot samochodu – wtedy, w Skiereszewie, to była rzadka sprawa. Wtedy ja i moi bracia podbiegliśmy do płotu, patrzymy i jakiś trzech wyskoczyło z tyłu, jeden wyszedł z kabiny, dwóch wleciało na podwórze. Od razu Edek wyleciał furtką przy takim małym domku, odezwały się strzały, bo nie zauważył, że kierowca był w kabinie i miał pepeszę – strzelił dwa razy i Edek padł. Do dzisiaj pamiętam, jak ten człowiek leży pod płotem. Mówiliśmy na niego wujek Edek. Zawsze miał dla nas cukierki, nie wiem, skąd on je w tamtym czasie brał

- opowiadał Kazimierz Solarek.

Damian Kozłowski jest wnukiem siostry Edwarda Jagły.

- Była to dla nas bardzo ważna postać. Było nas pięcioro wnucząt, więc babcia opowiadała historię wuja Edwarda. Ta pamięć była cały czas kultywowana. Jako wnuczęta coś wiedzieliśmy, czegoś nie wiedzieliśmy o tym, czym wuja się zajmował. Wiedzieliśmy, że zginął z rąk UB. Babcia nie zawsze chętnie opowiadała o swoim bracie, ale swoim ciepłem otworzył ją ks. Michał Sołomieniuk. Wtedy babcia zaczęła się zwierzać i wiele rzeczy jej się przypominało. Okazało się, że była łącznikiem, przekazywała rozkazy jako mała blondynka. Ksiądz Sołomieniuk przywrócił dobre słowo o wuju. To ważne, że ta śmierć nie poszła na marne, że możemy spotkać się przy grobie bohatera. Dla babci istotne było także to, że wuja został oczyszczony, także dzięki zabiegom księdza Sołomieniuka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto