I liga żużlowa: Z kim Lechma Start Gniezno pojedzie w rundzie finałowej?

Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle trudna. W grze o awans są bowiem wszystkie pozostałe zespoły. Trzecią Ostrovię Ostrów i ostatni Lokomotiv Daugavpils dzieli tylko jeden punkt, zatem każdy wariant jest możliwy. Przyjrzyjmy się więc poszczególnym drużynom i na podstawie prawdopodobnych rozstrzygnięć ich najbliższych spotkań sprawdźmy, kto ma największe szanse na kontynuowanie walki o awans do Enea Ekstraligi.

ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski: Dla podopiecznych Michała Widery kluczowy będzie najbliższy mecz, kiedy to Ostrovia podejmie GTŻ Grudziądz. O ile sprawa bonusu wydaje się być rozstrzygnięta (GTŻ wygrał wysoko pierwsze spotkanie – 61:29), o tyle zwycięstwo jest w zasięgu ostrowian, za którymi przemawiają dotychczasowe mecze. Jedyną porażkę na swoim „owalu” ponieśli oni w starciu z Lechmą Startem. Z kolei grudziądzanie jedyny punkt w meczu wyjazdowym zdobyli w rywalizacji z gnieźnianami. Dla Ostrovii może być to więc ostatnia szansa na ligowe punkty, ponieważ w decydującej kolejce udadzą się oni na Łotwę, a niska zaliczka z pierwszego spotkania sprawia, że o jakiekolwiek „oczko” w tym meczu będzie bardzo trudno. Przewidywana zdobycz: 2 punkty

Orzeł Łódź: Łodzianie byli rewelacją I ligi na początku sezonu. Teraz jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Pod znakiem zapytania stanęła przyszłość żużla w Łodzi, ponadto niespodziewanie przegrali oni ostatnie spotkanie – na własnym torze z Ostrovią Ostrów. W następnej kolejce podopieczni Janusza Ślączki jadą do Lublina. Lublinianie, którzy na swoim torze są niezwykle groźni, mogą nawet odrobić osiemnastopunktową stratę z pierwszego meczu. W ostatnim spotkaniu żużlowcy Orła podejmą u siebie zawodników Lechmy Startu. Czerwono-czarnym, którzy zapowiadają walkę o zakończenie rundy zasadniczej na poziomie dziewiętnastu punktów, do zgarnięcia pełnej puli wystarczy zwycięstwo choćby jednym „oczkiem”. Perspektywy dla łódzkiego klubu w dwóch ostatnich meczach nie są więc zbyt optymistyczne i dotychczasowy dorobek może już nie ulec zmianie. Przewidywana zdobycz: 0 punktów

GTŻ Grudziądz: Zgoła inaczej wygląda sytuacja w Grudziądzu. Podopieczni Roberta Kempińskiego mają prawdopodobnie najłatwiejszy terminarz w końcówce rundy zasadniczej ze wszystkich drużyn walczących o awans do najlepszej „czwórki” I ligi. Niemal pewny punkt bonusowy w rywalizacji z ostrowianami, a do tego ostatnie spotkanie na własnym torze z Lubelskim Węglem KMŻ, w którym bonus jest jak najbardziej w zasięgu żółto-niebieskich. Co prawda, komplet punktów w tych dwóch meczach wydaje się nieco zbyt optymistyczny, jednak kibice grudziądzkiego klubu mogą liczyć na poprawę dorobku punktowego przez swoich ulubieńców. Przewidywana zdobycz: 4 punkty

Lokomotiv Daugavpils: Łotewski klub znajduje się co prawda na ostatniej pozycji, ale i on może liczyć na udział w rundzie finałowej. Na początek drużyna Lokomotivu zawita na stadion przy ul. Wrzesińskiej. Łotysze przyjadą do Gniezna z szesnastopunktową zaliczką z pierwszego spotkania, lecz mamy nadzieję, że gnieźnianie zaprezentują się z jak najlepszej strony i bonus pozostanie w Pierwszej Stolicy Polski. Na koniec żużlowcom Lokomotivu przyjdzie zmierzyć się u siebie z ekipą z Ostrowa. Zdobycie kompletu punktów w tym meczu nie powinno być dla nich trudnym zadaniem. Przewidywana zdobycz: 3 punkty

Oto, jak wyglądałaby ligowa tabela, gdyby zapadły takie rozstrzygnięcia w ostatnich meczach rundy zasadniczej:

1. Lechma Start Gniezno – 19 pkt.
2. Lubelski Węgiel KMŻ – 13 pkt.
3. GTŻ Grudziądz – 12 pkt.
4. Lokomotiv Daugavpils – 11pkt.
5. ŻKS Ostrovia Ostrów Wlkp. – 11 pkt.
6. Orzeł Łódź – 9 pkt.

W przypadku równej ilości punktów meczowych decyduje bezpośredni pojedynek dwóch drużyn. Zakładając, że bonus w pojedynku Ostrovia – Lokomotiv zdobyliby Łotysze, to w tym przypadku awans do rundy finałowej uzyskałaby drużyna z Daugavpils. Oprócz nich w walce o awans do Enea Ekstraligi pozostałby także klub z Grudziądza.

Czy zatem tak będzie wyglądać ligowa tabela? O tym przekonamy się najprawdopodobniej 22 lipca. Tegoroczny sezon pełen jest niespodzianek, dlatego żadnego rozwiązania nie należy brać za pewne, a to tylko gwarantuje nam emocje do samego końca.